www.filangzaoczne.fora.pl

Maria Dąbrowska

Od jutra zajęcia grupy A będą się odbywały w budynku C - 01 A i B.

Marysia Dąbrowska

SurferRosa

Marysiu, ja mam jeszcze inną propozycję, ponieważ te sale, o których mówisz zupełnie nie nadają się na ćwiczenia, które trwają od 7:30 do 20:40.

Proponuję rozwiązanie kompromisowe, bo rozumiem, że problem pojawia się wtedy, gdy winda w budynku Norwidianum nie działa. Ponieważ na roku mamy kilku silnych a przede wszystkim pomocnych i sympatycznych chłopców, ba, mężczyzn Smile

, kilku z nich zobowiąże się do pomocy, wtedy gdy tylko będziesz tego potrzebować, czyli przy wjeździe do sali, użyciu windy czy, w wypadku gdy windy nie działają, przy delikatnym wniesieniu wózka na piętro. Myślę, że nasi chłopcy z chęcią będą ci w tym pomagać, więc nie musiałabyś się już obawiać, co będzie, gdy zawiedzie winda, bo z pewnością stawią się licznie i pomogą, jak tylko najlepiej potrafią.

Jutro pogadam z chłopcami i na pewno znajdę czterech, którzy się do pomocy zobowiążą i potraktują to zobowiązanie poważnie.

Myślę, że byłoby źle, gdybyśmy musieli mieć sobotni maraton zajęć, w salach o których mówisz. Zważ chociaż na akustykę w tych salach i co w takim razie z tych zajęć wyniesiemy. Właściwie trudno porównywać akustykę sal piątkowych do sal sobotnich, bo to ziemia i niebo. Poza tym, co poniektórzy mogą nie wysiedzieć na tych pseudo-krzesłach. Naprawdę, to nie są dobre sale. W tym budynku w którym mielismy do tej pory było bardzo dobrze. Zadbamy o to, abyś nie musiała się martwić sprawą windy.

Mam nadzieję, że to kompromisowe rozwiązanie przypadnie ci do gustu.

Maria Dąbrowska

[quote="SurferRosa"]Marysiu, ja mam jeszcze inną propozycję, ponieważ te sale, o których mówisz zupełnie nie nadają się na ćwiczenia, które trwają od 7:30 do 20:40.

Proponuję rozwiązanie kompromisowe, bo rozumiem, że problem pojawia się wtedy, gdy winda w budynku Norwidianum nie działa. Ponieważ na roku mamy kilku silnych a przede wszystkim pomocnych i sympatycznych chłopców, ba, mężczyzn :) , kilku z nich zobowiąże się do pomocy, wtedy gdy tylko będziesz tego potrzebować, czyli przy wjeździe do sali, użyciu windy czy, w wypadku gdy windy nie działają, przy delikatnym wniesieniu wózka na piętro. Myślę, że nasi chłopcy z chęcią będą ci w tym pomagać, więc nie musiałabyś się już obawiać, co będzie, gdy zawiedzie winda, bo z pewnością stawią się licznie i pomogą, jak tylko najlepiej potrafią.

Jutro pogadam z chłopcami i na pewno znajdę czterech, którzy się do pomocy zobowiążą i potraktują to zobowiązanie poważnie.

Myślę, że byłoby źle, gdybyśmy musieli mieć sobotni maraton zajęć, w salach o których mówisz. Zważ chociaż na akustykę w tych salach i co w takim razie z tych zajęć wyniesiemy. Właściwie trudno porównywać akustykę sal piątkowych do sal sobotnich, bo to ziemia i niebo. Poza tym, co poniektórzy mogą nie wysiedzieć na tych pseudo-krzesłach. Naprawdę, to nie są dobre sale. W tym budynku w którym mielismy do tej pory było bardzo dobrze. Zadbamy o to, abyś nie musiała się martwić sprawą windy.

Mam nadzieję, że to kompromisowe rozwiązanie przypadnie ci do gustu.[/quote]
Niby może być tylko Pan Wójcik rozmawiał z kimś z dziekanatu i nie wiem czy tak można co chwilę zmieniać te sale. Jutro spotkajmy się w Collegium bo miał powiadomić wykładowców o zmianie żebyśmy się nie szukali a potem zobaczymy